Filmy do nauki angielskiego dostępne są też na YouTube, także wersji pełnometrażowej. Fakt, nie należą do najnowszych, ale każdy z nich stanowi dobry trening lingwistyczny.
Osobna kategoria to dokumenty nakręcone przez youtuberów – na uwagę zasługuje „A Trip To Unicorn Island” pomysłowej Lilly Singh, bądź „The Fluffy Movie” zabawnego Gabriela Iglesiasa.
Dzięki oryginalnej wersji językowej, otrzymamy bilet do świata najbardziej wpływowych gwiazd YouTube’a.
Pisząc o nauce języka poprzez filmy, warto wymienić platformę Voscreen.com. Znajdziemy tu fragmenty brytyjskich i amerykańskich produkcji, wybranych stricte pod kątem edukacyjnym.
Są więc łatwe filmy do nauki angielskiego, jak i średnio- oraz bardzo zaawansowane. Ustawiamy stopień trudności zdań wypowiadanych przez aktorów i odpowiadamy na pytania dotyczące konkretnych filmowych zdarzeń.
Oprócz tego, Voscreen.com stwarza szansę poznania trybów i czasów funkcjonujących w języku – otrzymujemy zatem sporą dawkę wiedzy w lekkostrawnej formie.
Hollywood i filmy brytyjskie zapewniają znakomitą rozrywkę. Chodząc do kina na te produkcje, doświadczamy silnych emocji i poznajemy amerykańską oraz angielską mentalność.
Bywa jednak tak, że dialogi tłumaczone są nieudolnie i fragmenty, przezabawne w oryginale, w polskiej wersji wywołują tylko lekki chichot.
Czy jest na to lekarstwo? Oczywiście!
Seanse filmowe bez ojczystego przekładu.
Zastanawiacie się nad filmem do nauki angielskiego dla początkujących?
Pomyślcie o „King’s speech”. Ta angielska produkcja opowiada o życiu brytyjskiego monarchy, Jerzego VI. Powodem utrapienia króla jest jąkanie, uniemożliwiające mu kierowanie krajem. By poradzić sobie z problemem, uczęszcza na terapię logopedyczną.
„King’s speech” będzie strzałem w dziesiątkę dla „językowych żółtodziobów”, bo Jerzy VI ćwiczy w filmie wymowę oraz uczy się prostych rymowanek, mających mu pomóc w walce z dysfunkcją.
Poznacie więc zarówno łatwe, jak i nieco bardziej skomplikowane konstrukcje zdaniowe.
Jeśli macie ochotę na egzotykę, polecamy kino Bollywood. Dlaczego indyjskie propozycje okażą się właściwymi filmami na lekcje angielskiego?
Angielski jest jednym z głównych języków w tej części świata, więc znaleźć można wiele bollywoodzkich płyt DVD z angielskimi napisami.
Fundując sobie orientalny seans, łączycie przyjemne z pożytecznym – Wasze oczy cieszy feeria orientalnych kolorów, poznajecie tradycje tego kraju i szlifujecie angielszczyznę.
Moonsun wedding to opowieść osadzona we współczesnej wyższej klasie średniej w Indiach, gdzie zachodni styl życia mieszają się ze starymi tradycjami, takimi jak zaaranżowane wesele, które młoda Aditi akceptuje, gdy kończy romans z żonatym producentem telewizyjnym.
Pan młody jest Indianinem mieszkającym w Teksasie, a wszyscy krewni z obu rodzin, niektórzy z odległych miejsc, takich jak Australia, przyjeżdżają do New Delhi w porze monsunowej, aby wziąć udział w ślubie.
Warto wspomnieć, że Indie wiele lat pozostawały pod panowaniem Wielkiej Brytanii, więc pozytywnie zaskoczy Was ilość angielskich zwrotów pojawiających się w dialogach.
Autor Joanna Leporowska
Absolwentka Filologii Nowogreckiej na UAM w Poznaniu, tłumaczka angielskiego, poliglotka i pasjonatka językoznawstwa. Już w przedszkolu zdecydowała, że musi "mówić jak Anglik" co przydało się, gdy przez ostatnie dziesięć zatrzymał ją wymarzony Londyn i praca dla Royal Academy of Arts czy Tate. Nauczanie języka angielskiego to pasja, w której od zawsze dąży przede wszystkim do pokazania żywego języka za regułkami książkowymi, czego w szkolnej edukacji często brakuje.
© Copyright 2024 by Chatschool